Zagrożenia środowiska WiOO

Profile picture
Michał Rzeszutek

Ruch wolnego i otwartego oprogramowania poza problemami natury prawnej musi przeciwstawiać się także wielu innym szkodliwym czynnikom. Głównym zagrożeniem dla środowiska open source są działania zmierzające do patentowania większości rozwiązań zastosowanych w aplikacjach komputerowych. Roszczenia odszkodowawcze skierowane przeciwko organizacjom rozwijającym FLOSS wiążą się z poważnymi konsekwencjami także dla użytkowników oprogramowania. Oskarżenie dotyczące nielegalnego wykorzystania opatentowanych rozwiązań technicznych powoduje zazwyczaj zatrzymanie wszelkich prac związanych z rozwojem aplikacji oraz wycofanie się z projektu instytucji oferujących wsparcie.

Próbą obrony przed niekorzystnymi trendami było utworzenie przez największe koncerny IT organizacji Open Invention Network, OIN. Głównymi członkami stowarzyszenia są firmy IBM, Red Hat, NEC, Philips, Sony oraz Novell. Instytucja wspierana jest ponadto przez szereg organizacji związanych bezpośrednio z ochroną projektów FLOOS. Do grupy tej zaliczyć możemy takie instytucje jak The Linux Foundation, Mozilla Foundation, Document Foundation, a także KDE. Podstawowym celem założonej w 2005 roku organizacji jest aktywna ochrona systemu Linux. Open Invention Network funkcjonuje na zasadzie kontrpozwu. Patenty zgromadzone w ramach działalności grupy wykorzystywane są do złożenia w sądzie kontrpozwu przeciwko pozywającemu w przypadku oskarżenia autorów ważnych komponentów systemu Linux. Działanie tego typu prowadzi najczęściej do zawarcia ugody pomiędzy stronami, skutecznie chroniąc środowisko WiOO przed trollami patentowymi.

Kolejnym poważnym problemem ruchu wolnego i otwartego oprogramowania są naruszenia licencji typu open source związane z systemami wbudowanymi (ang. Embedded system). Rozwiązanie umożliwiające wysoką integrację sprzętu elektronicznego z oprogramowaniem komputerowym związane jest z częstymi skłonnościami do lekceważenia postanowień licencji GNU GPL. W przypadku systemów wbudowanych oprogramowanie FLOSS jest szczególnie popularne. Ogólnodostępne, darmowe rozwiązania znajdują swe miejsce w układach sterowania urządzeń AGD, sprzęcie komputerowym, telefonach komórkowych, bankomatach oraz wielu produktach RTV. Do złamania warunków GNU Generalnej Licencji Publicznej dochodzi najczęściej w przypadku zatajenia wykorzystanego w sprzęcie kodu źródłowego. Brak jego udostępnienia lub pisemnej formy dostarczenia wiąże się bowiem z nielegalnym wykorzystaniem wolnych aplikacji.

Najgłośniejszymi przypadkami naruszenia postanowień głównej licencji środowiska FLOSS są sprawy związane z nielegalnym wykorzystaniem oprogramowania przez firmę D-Link, Cisko, Skype oraz Microsoft. Na gruncie polskim oskarżenia tego typu padały pod adresem spółki Kolporter S.A dystrybuującej czytnik eClicto. Wspomniana sytuacja nie jest jednak do końca wyjaśniona. Oskarżenie wystosowane przeciwko przedsiębiorstwu wykorzystującemu w swoim urządzeniu wolny kod źródłowy bez możliwości jego pobrania jest nadal badane. Należy przy tym wspomnieć, iż żadna z instytucji naruszających warunki GNU GPL nie wygrała dotąd sprawy sądowej. Główną organizacją chroniącą wolne i otwarte oprogramowanie przed użytkowaniem niezgodnym z postanowieniami ruchu jest GPL-Violations.

Problemem środowiska FLOSS niezwiązanym bezpośrednio z sankcjami prawnymi jest niezgodna z zasadami uczciwej konkurencji polityka firm komercyjnych. Celem strategi FUD (ang. Fear, Uncertainty, Doubt, pol. strach, niepewność, wątpliwość) jest ograniczenie zdolności zajmowania rynku przez konkurencję. Istotą taktyki jest podawanie nieprawdziwych lub niejasnych informacji o produktach w mediach lub bezpośrednio klientom firmy. Model działania mający zachwiać przekonaniami użytkowników oraz zniechęcić ich do korzystania z otwartych rozwiązań programistycznych jest szczególnie widoczny w funkcjonowaniu firmy Microsoft. W przypadku rynku IT związanego z oprogramowaniem dla bibliotek strategię FUD wykorzystuje m.in. zajmujące się produkcją zintegrowanych systemów bibliotecznych przedsiębiorstwo SyrsiDynix. Oskarżenia wobec WiOO wystosowane przez wiceprezesa zarządu Stephena Abramsa spotkały się z szeroką krytyką środowiska bibliotekarskiego. Informacje zawarte w dokumencie opublikowanym w serwisie WikiLeaks poza krytyką rozwiązań typu open source wskazują na powody stosowania omawianej strategii. Według autora listu Stephena Abramsa, oprogramowanie biblioteczne rozwijane zgodnie z zasadami WiOO stanowi poważne zagrożenie dla firm dystrybuujących aplikacje na licencjach własnościowych.

Przykładem zastosowania strategii FUD przez polskich przedsiębiorców zajmujących się produkcją oprogramowania komputerowego jest opublikowana w serwisie SlideShare prezentacja firmy Empathy. Demonstracja stworzona przez certyfikowanego partnera firmy Microsoft, zatytułowana „Dlaczego Open Source to zło”, ukazuje wybiórcze spojrzenie na środowisko FLOSS oraz zawiera informacje niezgodne z danymi zaprezentowanymi w tej pracy w rozdziale dotyczącym inżynierii oprogramowania.

Poważnym zagrożeniem dla środowiska WiOO jest także strategia wykupywania projektów typu open source przez firmy komercyjne. Głównym celem metody stosowanej przez największe koncerny IT jest zlikwidowanie przejętego projektu lub zaniechanie jego rozwoju. Przykładem tego typu działalności było wykupienie przez firmę Microsoft jednej z dystrybucji Linuksa, a następnie zakończenie jej rozwoju po kilku miesiącach.

Modelem opartym o tzw. wrogie przejęcie jest destabilizacja projektów open source. Zakłócenie rozwoju danego projektu dokonywane jest poprzez wprowadzanie w jego strukturę własnych opatentowanych rozwiązań. Przykładem podawanym najczęściej w tym przypadku jest próba zasymilowania aplikacji napisanych w języku Mono z systemami typu Linux.

Strategia zakłócania rozwoju projektów FLOSS polegająca na wprowadzaniu przez organizacje komercyjne własnych rozwiązań lub wykupywaniu już istniejących projektów WiOO widoczna jest także na przykładzie tzw. „wojny formatów”. Reprezentatywnym przykładem tego typu konfliktów jest rywalizacja pomiędzy standardem OpenDocument, a konkurencyjnymi wobec niego rozwiązaniami firmy Microsoft. OpenDocument to neutralny standard zapoczątkowany w 2002 roku przez firmę SUN. Rozwój formatu wspierany jest m.in. przez firmę Corel, Nokia, IBM, Narodowe Archiwum Australii, a także Biuro Prokuratora Generalnego stanu Nowy Jork. Specyfikacja formatu została zatwierdzona przez organizację OASIS oraz Międzynarodową Organizację Normalizacyjną, ISO. Rosnąca popularność standardu, w tym adaptacja normy ODF na potrzeby administracji publicznej nie została zlekceważona prze firmę Microsoft. Odpowiedzią na postępujący rozwój standardu OpenDocument był format Open Office XML. Wprowadzenie konkurencyjnej wobec ODF normy wiązało się także z wykorzystaniem strategii FUD. Przykładem tego typu działania jest wypowiedź dyrektora generalne działu strategii biznesowej Microsoft, Alana Yatesa. Jego zdaniem format OpenDocument jest zbyt powolny, a wykorzystujące go aplikacje są opóźnione w stosunku do produktów firmy Microsoft o 10 lat.

Dalsza kampania firmy Microsoft mająca na celu całkowite wyparcie konkurencyjnej normy stała się przykładem nieuczciwej konkurencji na rynku IT. Efektem działań zmierzających do standaryzacji formatu przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną było zorganizowanie serii protestów. Grupowe manifestacje przeciwko zatwierdzeniu standardu Open XML odbyły się m.in. w Norwegii oraz Indiach. Krytyka rozwiązań firmy Microsoft kierowana była także przez osoby prywatne związane z instytucjami normalizacyjnymi, przez organizacje pozarządowe oraz wiele przedsiębiorstw działających na rynku IT.

Również w Polsce zatwierdzenie standardu wiązało się z szeroką krytyką ze strony specjalistów. Przyjęcie normy OpenXML jako głównego formatu wykorzystanego w administracji publicznej poza problemami technicznymi samego rozwiązania, utrudniało skomplikowane oraz obszerne objaśnienie normy. Ponadto zatwierdzenie specyfikacji przez Polski Komitet Normalizacyjny przebiegało w atmosferze skandalu. Poza ustaleniem przez przewodniczącą KT 182 niezgodnego z prawem głosowania w trybie elektronicznym, siedem brakujących głosów zinterpretowano jako głos aprobujący nową specyfikację. Odrzucono także prośbę uczestniczenia w pracach niezależnej Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania.

Format OpenXML został zatwierdzony przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną w 2008 roku. Pomimo częstej krytyki oraz oskarżeń o działania korupcyjne firma Microsoft uznała głosowanie nad OpenXML za uczciwe. Według Toma Robertsona, dyrektora generalnego Microsoft w zakresie interoperacyjności i standardów, oskarżenia związane z zaaprobowaniem formatu są bezpodstawne i wykorzystywane wyłącznie do ataku na firmę.

Wykorzystanie omawianej strategii destabilizacji projektów open source poprzez wprowadzanie własnych konkurencyjnych rozwiązań, w przypadku formatu OpenXML objawia się niewystarczającym tempem rozwoju normy, częściową implementacją w produktach firmy Microsoft, problemach natury technicznej oraz znikomym wykorzystaniem formatu na rynku aplikacji komputerowych. Według przewodniczącego Ballot Resolution Meeting, Aleksa Browna;

Koncern z Redmond poniósł klęskę, próbując przekształcić OOXML w otwarty standard. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, jakby cały projekt OOXML zmierzał ku porażce. Microsoft zachowuje się tak, jakby proces normalizacji nigdy nie nastąpił. Nie może być mowy o “zdrowej opiece” nad standardem sprawowanej przez Microsoft i stowarzyszenie ECMA.

Alex brown

Pomimo problemów związanych z inżynierią wolnego i otwartego oprogramowania, zagrożeń ze strony przedsiębiorstw dystrybuujących oprogramowanie własnościowe oraz szeregu powikłań natury prawnej, środowisko FLOSS z każdym rokiem powiększa swe udziały na rynku programów komputerowych. Kierunek zwyżkowy związany jest m.in. z korzystnymi zależnościami pomiędzy silnymi stronami otwartoźródłowych rozwiązań programistycznych oraz ich wadami.